04.04.2021

dzieci sadzące warzywa ziołaZielono mi... Szkolne ogrody jako antidotum na pandemie - obecne i przyszłe?

Niezależnie od tego, czy chcesz zaoszczędzić pieniądze na leki i siłownię, pokochać świeży smak własnych warzyw, zachwycać się jadalnymi kwiatami czy po prostu zacząć działać na rzecz swojego zdrowia fizycznego i psychicznego w swojej lokalnej społeczności - to coś dla Ciebie!

Nasuwa się kolejne pytanie: jak to zrobić?

Zielony budżet partycypacyjny czy rozwiązania systemowe? Czy każdemu uczniowi należy dać w rękę motykę, a każdemu nauczycielowi grabie / Czy każdy rodzic czy dziadek powinien pogrzebać na szkolnych grządkach czy klombach ?

Heeej! Nikt nie pamięta co naprawdę dobrze wpływa na mózg?

Odpowiedź zabrzmi może trochę ortodoksyjnie ale... Czym skorupka za młodu nasiąknie... Tak. Szkolne i społeczne zarazem ogrody to fantastyczne rozwiązanie dla przyszłości polskich szkół.

Temat znaczącej dla harmonijnego rozwoju i podnoszącej jakość edukacji przestrzeni szkolnej pojawia się okazjonalnie na forach społecznościowych, skutecznie zagłuszany przez agresywną politykę technicyzacji świata dzieci i młodzieży.

Czy każdy uczeń polskiej szkoły powinien mieć możliwość nauki, zabawy i relaksu w w bogatej przyrodniczo naturze? Kiedy się nad tym zastanowić - jeszcze niedawno w edukacji przechodziliśmy dość łatwo od praktyki do teorii, uprawiając szkolne ogrody, zakładając klomby i ścieżki edukacyjne na terenach szkolnych oraz organizując rajdy piesze i wycieczki ,,w zielone". Może wystarczy akcja sadzenia drzewek, okazjonalne wyjazdy do lasu w klasach I-III, zbieranie śmieci na terenach zielonych podczas Dni Ziemi czy Święta Lasu?

dziewczynki sadzące roślinkiChociaż korzyści poznawcze płynące dla uczniów z powyższych inicjatyw stały się w ostatnich latach szerzej akceptowane, społeczne i emocjonalne korzyści długoterminowe i rozszerzenie tych akcyjnych działań na stałe praktyki są często pomijane. A przecież - funkcjonowanie w bliskiej relacji z przyrodą jest znaczące.

Wpływa bezsprzecznie na zdrowie społeczne i emocjonalne jest często warunkiem wstępnym przyszłych osiągnięć uczniów na kolejnych szczeblach nauki..

Wiele badań wskazuje na korelację osiągnięć z brakiem deficytu natury, poprawę wskaźników społecznych, o których wiemy, że mają kluczowe znaczenie dla dobrego samopoczucia uczniów, a tym samym ich zdolności uczenia się.

Na przykład badania przeprowadzone przez Habiba i Doherty w 2007 roku wskazują, że duża liczba uczniów deklaruje, iż „czuje się „spokojnie ”, „ bezpiecznie” i „w pełnym relaksie” w szkolnym ogrodzie!

Ponadto dzieci pracujące fizycznie w ogrodach, używające narzędzi ogrodniczych i mające kontakt z ziemią częściej akceptują ludzi różniących się od siebie wg Dyment & Bell, 2006.

Co więcej, badanie uczniów klas III, IV i V przeprowadzone przez Robinson & Zajicek w 2005 roku wykazało, że uczniowie uczestniczący w programie ogrodniczym wykazali lepsze zrozumienie siebie oraz posiadają umiejętności interpersonalne i umiejętności współpracy wyższe w porównaniu z uczniami nie zajmującymi się sianiem czy grabieniem w szkolnym ogrodzie.

szkolne rabatki z warzywamiWszystkie te badania pokazują poprawę zachowań prospołecznych, które są ważne dla zadowolenia dzieci z siebie i innych.

Co równie ważne, uczniowie zajmujący się ogrodami szkolnymi „generalnie czerpią przyjemność z nauki i wykazują pozytywne nastawienie do edukacji” wg Canaris 1995 i Dirks i Orvis, 2005. Badanie to wskazuje, że dzieci, które uczestniczą w pracach ogrodowych przy szkole czerpią radość z uczenia się i rozwijają zdrowe podejście do nauki.

Co bardzo istotne - badania pokazują również, że ogrody szkolne mogą również wpływać na samopoczucie nauczycieli. Według Skelly & Bradley (2000) nauczyciele, którzy pracowali w szkołach z programami ogrodniczymi, mieli wyższe morale w miejscu pracy i zwiększoną „ogólną satysfakcję z bycia nauczycielem w tej szkole”. Podsumowując, badania te wskazują, że szkoły z ogrodami przyczyniają się do tworzenia bardziej zdrowego emocjonalnie miejsca.

Czy nie tego wszyscy chcemy dla naszych dzieci i szkół?

Na szczęście zielona infrastruktura jest coraz bardziej doceniana przez społeczności lokalne, co odzwierciedla wzrost aktywności mieszkańców na rzecz zdrowia fizycznego i psychicznego oraz budowania potencjału przyrodniczego w miejscu ich zamieszkania. Zaangażowanie obywateli w rozwój terenów zieleni odbywa się między innymi poprzez aktywności w ogrodach społecznych, parkach miejskich t.j. joga w parku, plenery fotograficzne, imprezy biegowe, porządkowanie i urządzanie podwórek miejskich oraz zgłaszanie projektów dotyczących zieleni ogólnie dostępnej. Obywatelskie inicjatywy, dzięki ukierunkowaniu na konkretny obszar, stają się coraz bardziej opłacalne. Pandemia uświadamia nam, że widok z okna ma znaczenie a możliwość otwarcia drzwi na naturę jest ogromną wartością. Społeczności dostrzegają, że zmiany w ogólnodostępnej przestrzeni mogą być korzystne w wielu aspektach - stricte środowiskowo, ekonomicznie jak i pozwalają zachować cechy fizyczne i tożsamość danego terytorium.

Pojawiły się ostatnio t.zw. zielone budżety.

Ten nowy instrument partycypacji społecznej w ostatnich latach robi zawrotną karierę, staje się popularny zarówno w małych jak i dużych miastach Polski.

rabatka z warzywamiZielony budżet partycypacyjny poprzez oddolne inicjatywy w zakresie zieleni stanowi ważny krok w kierunku budowania kapitału przyrodniczego. Pozwala na aktywne włączenie się lub wymuszenie inwestycji w zieleń, jest instrumentem inspirującym, motywującym oraz wspomagającym działania na rzecz potencjału przyrodniczego miasta. Dla skuteczności procesu budżetowania partycypacyjnego istotne jest, aby:

  • był on rzeczywistą formą konsultacji społecznych, podczas których dokonuje się selekcji i priorytetyzacji zadań z punktu widzenia społeczności lokalnej;
  • tworzył przestrzeń do dyskusji nad potrzebami społeczności lokalnej dotyczącymi zieleni i warunków ekologicznych w mieście;
  • nie został uproszczony do zgłaszania projektów i plebiscytu na nie;
  • motywował do angażowania w sprawy społeczności i w sprawy edukacji oraz zdrowia coraz większą rzeszę mieszkańców oraz różnych grup społecznych;
  • był narzędziem edukacji na rzecz rozwoju społeczeństwa obywatelskiego świadomego ekologicznie.

Nie potrzebujemy więcej e-technologii w szkołach. Potrzebujemy więcej miejsc, w których dzieci i młodzież mogą uczyć się prawdziwych - nie wirtualnych - umiejętności. W Polsce mięliśmy już fantastyczne projekty http://zielonepracownie.zrodla.org/ bynajmniej nie związane z tym, co teraz nazywa się zielonymi pracowniami :).

Warto odnieść się i do tamtych doświadczeń i po prostu reaktywować szkolne ogrody.

Bo co by było gdyby nagle zabrakło nam prądu?

#edukacjanaturalnie
#bazanatura
#zielonaświetlica
#szkolneogrody
#zielonepłucaszkoły
#zielonagrzadka
#jakszczypioreknawiosne
#zielonejestfajne
#wiemcojem
#zieloneczynicuda
#zielonepaliwodlamozgu