Dlaczego ruch i zabawa swobodna są ważniejsze od poznawania liter?

W naszym społeczeństwie panuje niejedna epidemia. A ta jest bardzo trudna dla wszystkich . Epidemia etykietek.
,,Coraz więcej dzieci otrzymuje coraz więcej etykiet. Etykiety takie jak zespół deficytu uwagi (ADD), zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD), receptywne i/lub ekspresyjne zaburzenia językowe, trudności w uczeniu się, które obejmują zaburzenia przetwarzania wzrokowego i/lub słuchowego, oraz zaburzenia ze spektrum autyzmu, takie jak Całościowe Opóźnienie Rozwojowe (PDD) , zespół Aspergera i autyzm, żeby wymienić tylko kilka. Co się dzieje z naszymi dziećmi? Co tak naprawdę oznaczają te etykiety?
Kiedy dorastałem, mój brat został zdiagnozowany w dużym ośrodku uniwersyteckim w Kalifornii jako osoba autystyczna, gdy miał 2,5 roku. Miał opóźnienia w motoryce drobnej i dużej, miał słaby kontakt wzrokowy, dużo płakał z frustracji i nie wypowiadał słów. Kiedy w końcu zaczął mówić w wieku czterech lat, nie był już tak sfrustrowany, stał się bardziej towarzyski i nie pasował już do definicji autyzmu. Tak więc jego diagnoza została zmieniona na zaburzenie mowy i języka, zwłaszcza że jego mowa była tak trudna do zrozumienia. Nadal był bardzo sfrustrowany, gdy próbował się porozumieć. Miał problemy z wyrażaniem swoich pomysłów i zrozumieniem jego wypowiedzi przez innych. Ponieważ miał wiele napadów złości w tych wczesnych latach i zawsze wydawał się być w ciągłym ruchu,
Kiedy mój brat zaczął chodzić do szkoły, miał problemy z czytaniem i pisaniem. Miał genialny umysł i pamiętał prawie wszystko, co mu mówiono, ale nie mógł zapisać swoich pomysłów na papierze i miał trudności z ortografią i pismem. Sprawozdania z książek i artykuły były trudne do pisania, a nauczyciele uznawali go za leniwego przez całą szkołę podstawową. Dopiero na studiach profesor zdał sobie sprawę, jak bardzo jest uzdolniony i jak trudno było mu wyrazić swoje pomysły na piśmie. Został ponownie oceniony w tym samym ośrodku uniwersyteckim i teraz oznaczony jako mający trudności w nauce niewerbalnej.
Wszystkie te etykiety wpłynęły na poczucie własnej wartości mojego brata. Myślę, że uważał się za niewystarczająco normalnego lub mądrego. Gdy dorósł, wydawało się, że brakuje mu pewności siebie, by podążać za swoimi marzeniami i odwagi, by zaryzykować porażkę, ponieważ czuł, że zawiódł tak wiele razy. Dlatego nigdy nie wierzyłem w etykiety. Etykiety umieszczają dzieci w pudełkach, z których nie mogą łatwo uciec. Etykiety wydają mi się tak bezsensowne, ponieważ dziecko takie jak mój brat może przenosić się z jednego pudełka do drugiego, podczas gdy „eksperci” nie mogli dojść do porozumienia, w którym pudełku go umieścić.
Podczas mojego stażowego szkolenia z pediatrii behawioralnej i rozwojowej dowiedziałem się, że 70% dzieci oznaczonych jako zespół deficytu uwagi miałoby również jakąś formę upośledzenia słuchowego i/lub wzrokowego uczenia się, ale nikt nie potrafił wyjaśnić, dlaczego. Większość terapii podawanych tym dzieciom była tym, co nazwałem „terapią siadania”. Terapia ruchem, podobnie jak terapia zajęciowa, była postrzegana jako sposób na przeniesienie dzieci spod drzwi klasy na krzesło. Kiedy dziecko usiadło, uczono mnie, że „mózg” można „edukować” poprzez terapię mowy, ćwiczenie akustyki lub drążenie pojęć matematycznych. Te dzieci były często umieszczane w klasach edukacji specjalnej, ale nigdy nie widziałam, jak te dzieci wychodziły z klas edukacji specjalnej, i obserwowałam, jak odstawały od swoich rówieśników w nauce, a ich poczucie własnej wartości ucierpiało.
To narodziny mojego syna naprawdę nauczyły mnie dokładniejszego przyglądania się temu, co kryło się pod wszystkimi tymi etykietami. Po pierwsze, ponieważ mój syn nigdy nie pełzał na brzuchu i miał uporczywą „sztywną szyję” po urodzeniu przez cesarskie cięcie, inni rodzice przekonali mnie, abym zabrał go do utalentowanego lekarza osteopatycznego w celu biodynamicznej terapii czaszkowej. Następnie to wyszkoleni przez mojego syna nauczyciele w wieku przedszkolnym i przedszkolnym Waldorfa jako pierwsi nauczyli mnie znaczenia ruchu w rozwoju i leczeniu ścieżek neurologicznych. Mój syn miał utalentowanego nauczyciela z przedszkola, który pracował z nim po szkole przez 2 godziny, dwa razy w tygodniu przez półtora roku, wykonując mnóstwo harmonijnych, niekonkurencyjnych, rytmicznych ruchów. Bycie w jej obecności było uspokajające. Żyła chwilą obecną. Kiedy pokroiła jabłka dla dzieci, aby zrobić mus jabłkowy, myśli jej umysłu, uczucia w jej sercu i rzeczywiste ruchy jej ciała były zgodne z zadaniem krojenia jabłek. W jej mowie i we wszystkich ruchach jej umysł, serce i ciało były jednym. Mój syn przeszedł od chwytania kredki pięścią i pisania w wieku 4 i pół roku do robienia na drutach i tkania palcami przez następne półtora roku. Przeszedł od niemożności złapania nawet dużych piłek z łatwością do żonglowania piłkami tenisowymi z nią po drugiej stronie pokoju. Jego równowaga, przetwarzanie słuchowe i artykulacja mowy uległy znacznej poprawie. Stał się istotą społeczną, która potrafiła nawiązywać relacje i bawić się wyobraźnią ze swoimi rówieśnikami, podczas gdy jego nadwrażliwość na dotyk wydaje się zanikać. Mój syn przeszedł od chwytania kredki pięścią i pisania w wieku 4 i pół roku do robienia na drutach i tkania palcami przez następne półtora roku. Przeszedł od niemożności złapania nawet dużych piłek z łatwością do żonglowania piłkami tenisowymi z nią po drugiej stronie pokoju. Jego równowaga, przetwarzanie słuchowe i artykulacja mowy uległy znacznej poprawie. Stał się istotą społeczną, która potrafiła nawiązywać relacje i bawić się wyobraźnią ze swoimi rówieśnikami, podczas gdy jego nadwrażliwość na dotyk wydaje się zanikać. Mój syn przeszedł od chwytania kredki pięścią i pisania w wieku 4 i pół roku do robienia na drutach i tkania palcami przez następne półtora roku. Przeszedł od niemożności złapania nawet dużych piłek z łatwością do żonglowania piłkami tenisowymi z nią po drugiej stronie pokoju. Jego równowaga, przetwarzanie słuchowe i artykulacja mowy uległy znacznej poprawie. Stał się istotą społeczną, która mogła nawiązywać relacje i bawić się wyobraźnią ze swoimi rówieśnikami, podczas gdy jego nadwrażliwość na dotyk wydaje się zanikać.
Musiałam wiedzieć, co jego nauczyciele w przedszkolu i przedszkolu wiedzieli o związku ruchu z rozwojem mózgu. Ukończyłam już 4 lata studiów medycznych, 3 lata rezydentury pediatrycznej i 3 lata stypendium w zakresie pediatrii behawioralnej i rozwojowej. Nauczyłam się identyfikować różne ścieżki uczenia się, czy to słuchowe, wzrokowe czy kinestetyczne, ale nie nauczyłem się niczego o integracji sensorycznej. Po obserwowaniu, jak mój syn zmienia się w swoim rozwoju, ukończyłem 3-letni program szkolenia nauczycieli Waldorf, a następnie spędziłam kolejny rok na badaniu integracji sensorycznej z Ingun Schneider, fizjoterapeutą i specjalistą integracji sensorycznej w Rudolf Steiner College. Uczestniczyłam w licznych warsztatach neuropsychologów, takich jak Judith Bluestone z HANDLE Institute i Carla Hanaford, który współpracuje z Brain Gym. Z wszystkich tych doświadczeń nauczyłem się, że ruch tworzy u dziecka ścieżki neurologiczne, które są później wykorzystywane do czytania, pisania, ortografii, matematyki, skupiania uwagi i kreatywnego myślenia.
Istnieje związek między rozwojem układu przedsionkowego (który obejmuje równowagę i napięcie mięśniowe) a przetwarzaniem słuchowym (zdolność rozumienia i wykonywania poleceń werbalnych). Jeśli dziecko, którego słuch jest prawidłowy, nadal ma trudności z przetwarzaniem słuchowym (postępując zgodnie z instrukcjami słownymi), to wzmocnienie jego równowagi pomoże. Jeśli dziecko ma niskie napięcie mięśniowe z tendencją do ślinienia się i seplenienia podczas mowy, praca z ruchem i poczucie równowagi wzmocni ogólne napięcie mięśniowe dziecka i poprawi artykulację spółgłosek.
Istnieje również związek między propriocepcją (zdolnością dziecka do rozeznania, gdzie znajduje się jego ciało w przestrzeni) a zdolnością dziecka do siedzenia w bezruchu i „zwracania uwagi”. Dziecko będzie miało liczne trudności z koncentracją uwagi, jeśli system proprioceptywny nie jest jeszcze w pełni ukształtowany lub zintegrowany. W ciągu pierwszych 7 lat życia umysł dziecka musi sporządzić mapę lokalizacji receptorów nacisku w mięśniach, ścięgnach i stawach całego ciała. Można by powiedzieć, że istnieje uniwersalne prawo, zgodnie z którym umysł zawsze musi wiedzieć, gdzie jest ciało. Jeśli umysł dziecka nie może zlokalizować różnych części ciała, gdy siedzi nieruchomo, wtedy dziecko będzie musiało aktywnie poruszać mięśniami lub siedzieć na nogach, aby umysł „poczuł” połączenie z ciałem, podczas gdy dziecko patrzy na tablicę i zwraca uwagę na nauczyciela. Niestety, dziecko, które nadal wierci się na swoim krześle podczas patrzenia na nauczyciela, często będzie postrzegane jako nieuważne i zostanie oznaczone jako cierpiące na zespół deficytu uwagi.
Ponadto to samo dziecko, które nie rozwinęło poczucia świadomości przestrzennej i nie czuje, gdzie znajduje się jego ciało w przestrzeni, również nie ma wewnętrznego poczucia ruchu, gdy patrzy na abstrakcyjne formy, takie jak litery czy cyfry. Oczy dziecka będą podążać za ruchem, liniami i krzywiznami liter i cyfr, ale formy nie odciskają się. Dziecko zapomni kształty i nie będzie pamiętało, w którą stronę idzie cyfra 2 lub 3 lub która litera to „b”, a która to „d”. Oprócz etykietki z ADD, te dzieci z trudnościami proprioceptywnymi często są etykietowane jako mające trudności w uczeniu się z przetwarzaniem wzrokowym i pamięcią wzrokową.
Wreszcie, jeśli zmysł dotyku dziecka nie jest w pełni zintegrowany, co może mieć miejsce po szybkim porodzie pochwowym, porodzie cesarskim lub użyciu kleszczyków ssących, wówczas dziecko będzie nadwrażliwe, a czasem nawet niewrażliwe na stymulację dotykową. Są to dzieci, które chcą usunąć metki z tyłu ich ubrań lub chcą, aby ich skarpetki były wywrócone na lewą stronę, aby nie czuły szwów. Często nie lubią nosić długich spodni, długich rękawów czy kurtek, ponieważ podczas poruszania rękami lub nogami stale czują marszczenie się materiału na skórze. Ich skóra głowy jest nadwrażliwa i nie lubią czesania ani czesania. Nie lubią obcinać paznokci. Są to dzieci, które często wycofują się z grupy rówieśników i wydają się nieśmiałe, ponieważ boją się nieumyślnego dotknięcia przez inne dziecko, a ten dotyk może czasami przypominać uderzenie lub policzek. Czasami te dzieci wydają się agresywne, uderzając inne dzieci w sposób, który postrzegają jako samoobronę po „dotknięciu” lub „wpadnięciu” na inne dziecko. To tak, jakby ten delikatny „dotyk” lub „uderzenie” został powiększony 100 razy.
Ogólnie rzecz biorąc, dzieci z którymkolwiek z tych problemów z integracją sensoryczną często będą miały trudności z relacjami z rówieśnikami. Ich umysły i oczy są zbyt zajęte, próbując pomóc im utrzymać równowagę, dowiedzieć się, gdzie się znajdują w przestrzeni i uniknąć wpadania na inne przedmioty i innych ludzi. Te dzieci są wielozadaniowe i nie mają luksusu ani swobody myślenia i myślenia, aby zwracać uwagę na subtelne niewerbalne sygnały innych dzieci wokół nich. Ponieważ komunikacja jest w większości niewerbalna, cierpią ich relacje z rówieśnikami.
Ponadto, ponieważ te same dzieci z jednym lub więcej trudnościami w integracji sensorycznej są zawsze wielozadaniowe, ich układ nerwowy jest stale zestresowany. Te dzieci żyją w swoim współczulnym układzie nerwowym „walcz i uciekaj”, aby przetrwać każdy dzień. Dzieci funkcjonujące głównie w tym stresowym układzie nerwowym z definicji nie są w chwili obecnej. Nie mogą zwracać uwagi ani skupiać się tylko na jednym bodźcu na raz, ponieważ ich przetrwanie zależy od tego, czy będą w stanie zwracać uwagę na wiele różnych rzeczy w swoim ciele i otoczeniu, wszystkie w tym samym czasie. Są to dzieci, które często są określane jako nadpobudliwe. Ich źrenice są często rozszerzone, często mają chłodne ręce i stopy, są nadmiernie czujni i łatwo się rozpraszają, są nadwrażliwi na dźwięki i mają trudności z koncentracją uwagi. Ich ruchy są szarpane i mechaniczne, a ich trawienie jest upośledzone. Są również niezwykle wrażliwe na działanie cukru i kofeiny oraz mają napady złości i upadki w ciągu dnia. Zestresowany umysł działa w trybie przetrwania. W tym stanie przetrwania dziecko nie może uzyskać dostępu do wyższych ośrodków uczenia się, a zatem nowe ścieżki i połączenia neurologiczne nie są łatwo tworzone.
Etykiety takie jak ADD, ADHD, zaburzenia mowy i języka, trudności w uczeniu się i zaburzenia ze spektrum autyzmu mogą w rzeczywistości oznaczać rosnące nasilenie dysfunkcji integracji sensorycznej. Dziecko oznaczone ADD ma słabo zintegrowany układ proprioceptywny, co może również powodować zaburzenia przetwarzania wzrokowego. Dziecko z etykietką problemów z przetwarzaniem słuchu, zwłaszcza jeśli zapomni, co ma robić podczas poruszania ciałem, może mieć problemy z przedsionkiem. Dziecko z autyzmem będzie miało poważne upośledzenie układu proprioceptywnego, przedsionkowego i dotykowego, a ponadto będzie miało słaby metabolizm i potencjalnie „nieszczelny” przewód pokarmowy.
Kiedy dziecko w przeszłości często zażywało antybiotyki (zwłaszcza w pierwszych 2 latach życia), stosowało dietę bogatą w cukry proste lub przeszło duży stres, może brakować mu większości zdrowych bakterii jelitowych. Jelito może być teraz zarośnięte przez drożdżaki, które powodują stan zapalny i utratę integralności ściany jelita. Teraz częściowo strawione białka z różnych produktów spożywczych, takich jak soja, gluten z pszenicy i kazeina z mleka, są wchłaniane przez zapaloną, nieszczelną ścianę jelita, zamiast być eliminowane podczas wypróżnień. Te częściowo strawione białka są teraz rozkładane w organizmie, a ich toksyczne produkty uboczne mogą przenikać przez barierę krew-mózg do ośrodkowego układu nerwowego, wpływając na ośrodki mowy i inne wrażliwe obszary mózgu.
Co zatem można zrobić, aby pomóc i uzdrowić układ nerwowy naszych dzieci? Po pierwsze, wspieram rytmiczne, harmonijne, niekonkurencyjne czynności ruchowe, takie jak spacery, wędrówki i pływanie. Wspieram terapie ruchowe wzmacniające równowagę, propriocepcję i dotyk. Te terapie ruchowe, które mają pomóc zintegrować system sensoryczny dziecka, muszą być delikatne i powolne. Należy uważać, aby nie aktywować współczulnego, „stresowego” układu nerwowego. Jeśli terapie ruchowe są wykonywane zbyt szybko lub zbyt konkurencyjnie, ścieżki nie mogą się tworzyć. Dziecko musi znajdować się w zrelaksowanym, przywspółczulnym układzie nerwowym, aby tworzyć nowe ścieżki. Dziecko musi być w pełni zaangażowane w tę chwilę, pełne miłości i entuzjazmu do tego, co robi. Terapie ruchowe nie mogą być wykonywane jak książka kucharska lub z listy. Terapeuta musi być obecny w ruchu dziecka i w pełni zaangażowany w dziecko w sposób pełen miłości, aby dziecko mogło się zrelaksować, poruszać i tworzyć neuro-ścieżki. Następnie nadszedł czas, aby przestać tylko leczyć nasze dzieci środkami pobudzającymi. Te stymulujące leki mogą tłumić lub hamować ścieżki rywalizujące o uwagę dziecka, ale nadal nie wiemy, jak te leki mogą wpływać na przyszłą zdolność tego dziecka do uczenia się.
Wspieram również środowisko edukacyjne, które uczy nasze dzieci o świecie za pomocą wszystkich zmysłów, w tym wzroku, słuchu, a zwłaszcza praktycznych doświadczeń edukacyjnych. Nasza kultura, a nawet niektóre instytucje edukacyjne, w których nauczanie opiera się na telewizji, komputerach i grach wideo, nie rozwijają umysłów i zmysłów naszych dzieci. Sporty wyczynowe u bardzo małego dziecka nadmiernie pobudzają i aktywują „stresowy” układ nerwowy. Pokarmy wypełnione cukrem, brak niezbędnych kwasów tłuszczowych omega 3 (znajdujących się w oleju z wątroby dorsza, rybach, orzechach włoskich, oleju z nasion lnu, algach, ciemnozielonych warzywach liściastych i mleku matki), niewystarczający sen, siedzący tryb życia (gdzie dzieci jeżdżą samochodami zamiast chodzić) utrudniają mielinizację i formowanie się dziecięcych ścieżek neurologicznych. Ponadto toksyny w naszym środowisku,
Nadszedł czas, aby przestać etykietować nasze dzieci i podawać im leki, które po prostu zmieniają ich poziom neurohormonów. Czas zwolnić i skupić się na byciu w chwili obecnej. Nadszedł czas, aby zacząć promować zdrowy styl życia, w tym pożywne jedzenie, odpowiedni sen i wyłączenie telewizorów, filmów i komputerów. Nadszedł czas, aby zapewnić naszym dzieciom wiele zdrowych rytmicznych zajęć ruchowych w domu, w szkole i na łonie natury. "
Czas zacząć leczyć nasze dzieci z etykietek.
za :
wywiad z Susan R. Johnson MD, FAAP

 

Dzieci wokół drzewa

Agnieszka Kuźba